Na początek turniej musiał być przełożony z soboty na niedzielę z uwagi na fatalne warunki pogodowe. Z tego też powodu zamiast 12 drużyn udział ostatecznie wzięło 7, które podzielono na dwie grupy – 4-zespołową i 3-zespołową. My trafiliśmy do tej pierwszej mając za rywali mocne zespoły – OKS Poligon, Jesiony i Ośrodek nad Dokawą.
Na początek zmierzyliśmy się z OKS-em i po początkowym zastoju szybko udało się nam odskoczyć na 3 bramki dystansu. Potem do końca kontrolowaliśmy już sytuację na boisku i w turniej wystartowaliśmy udanie. Ozdobą spotkania był strzał przewrotką „Teveza” po dalekim zagraniu spod naszej bramki.
Ełka – OKS Poligon 6:3, br. Ł. Osemlak, Mika 2, T. Kroczek, Mendrok, Kiecok
W drugim spotkaniu podejmowaliśmy faworyta naszej grupy czyli zespół Pod Jesionami, z którymi tydzień wcześniej na turnieju na POSiR-ze przegraliśmy dwukrotnie. Tym razem jednak to my zagraliśmy konsekwentniej i skuteczniej i spokojnie zgarnęliśmy kolejny komplet punktów przez co mieliśmy już zapewniony awans do półfinału.
Ełka – Pod Jesionami 4:2, br. Kiecok 2, Mika, S. Krawczyk
Na koniec, podobnie jak przed tygodniem, znów zmierzyliśmy się z Ośrodkiem nad Dokawą. Tydzień temu ich rozgromiliśmy 5:0, tym razem postawili trudniejsze warunki, ale grając na luzie i tak zdołaliśmy ich pokonać i wygrać naszą grupę. Ich pogromcą okazał się „Papaj”, autor wszystkich 3 bramek.
Ełka – Ośrodek nad Dokawą 3:2, br. Mika 3
W półfinale musieliśmy zagrać z utytułowaną ekipą ratowników z Ziemowita, którzy wygrali tydzień wcześniej turniej na POSiR-ze. Rywale byli faworytem, ale my zdominowaliśmy ich całkowicie regularnie punktując. Warto dodać, że jedyną bramkę pozwoliliśmy sobie strzelić już przy stanie 5:0 w samej końcówce meczu.
Ełka – Ziemowit 5:1, br. Mika 3, Majewski, Mendrok
No i przyszła kolej na finał. Rywal ten sam, z którym zaczynaliśmy cały turniej czyli OKS. Pierwsze kilka minut całkowicie przespaliśmy. Rywale wykorzystali 3 nasze błędy i prowadzili 3:0 jednak bezpośrednio po stracie trzeciej bramki odpowiedzieliśmy trafieniem i wkrótce potem doprowadziliśmy do remisu. OKS jednak znów odskoczył na jedną bramkę, na co chwilę potem przyszła także odpowiedź z naszej strony i był remis 4:4. W tym momencie OKS zmarnował dwustu procentową akcję nie trafiając do pustej bramki. My w odpowiedzi wyszliśmy pierwszy raz na prowadzenie w tym meczu. I gdy wydawało się, że dobrniemy z tym wynikiem do końca, rywale po rozegraniu autu wykorzystali nasz błąd w obronie i na dosłownie kilka sekund przed końcem doprowadzili do remisu.
O rozstrzygnięciu musiały zadecydować rzuty karne. U nas na początek spudłował „Papaj”, ale potem skuteczni byli „Tevez” i „Major”. Po serii karnych był znów remis, 2:2. Więc musieliśmy strzelać do skutku. Tu w poprzeczkę trafił „Kieca”, a rywale pokonali „Mendę” i wygrali cały turniej.
Ełka – OKS 5:5, br. Ł. Osemlak, Mika, T. Kroczek, Kiecok, S. Krawczyk
Blisko byliśmy obrony tytułu, ale zabrakło naprawdę niewiele. Drugie miejsce to jednak też dobre osiągnięcie. Dodatkowo najlepszym bramkarzem turnieju został „Menda”, a wice-królem strzelców „Papaj” z 10 bramkami – był jedynym naszym zawodnikiem, który strzelał w każdym z meczów. Bilans bramkowy to 23-13.
W turnieju wystąpiliśmy w następującym składzie: Mendrok – S. Krawczyk, T. Kroczek, Ogorzały, Majewski, Ł. Osemlak, Mika, Kiecok