Rywale na meczu stawili się w mocno okrojonym składzie, bez zmiennika. My jednak zagraliśmy fatalnie. Jeszcze w pierwszej połowie nie udało się żadnej ze stron zdobyć bramki. Ale już początek drugiej to wynagrodził. W 22 minucie jeden z zawodników rywali oddał strzał życia – uderzył zza pola karnego idealnie pod poprzeczkę. „Domin” nie miał szans na skuteczną interwencję. Za chwilę było jeszcze gorzej. Po łatwym błędzie „Krokiego” w środku pola napastnik Almy dopełnił formalności i sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze.
Na szczęście my zdobyliśmy szybko bramkę kontaktową – po wrzucie z autu z bliskiej odległości piłkę do bramki wepchnął „Piter”. Dwie minuty później mieliśmy już remis – „Papaj” oddał strzał z którym normalnie bramkarz nie powinien mieć problemów, ale przytrafił się mu błąd i piłka wtoczyła się do bramki.
I gdy wydawało się, że pójdziemy za ciosem i przechylimy szalę na swoją korzyść gdy znów Alma oddała strzał zza pola karnego i piłka po dłoniach „Domina” wpadła do naszej bramki. Znów trzeba było gonić wynik. Udało się nam wyrównać za sprawą „Kiecy”. Przed polem karnym faulowany był „Papaj” a rzut wolny pewnie wykonał właśnie „Kieca”.
W samej końcówce mieliśmy stu procentową szansę na bramkę, ale bramkarz Almy wybronił to i z tego była jeszcze kontra Almy gdzie pojedynek jeden na jeden na nasze szczęście wygrał „Domin”. Straciliśmy ważne punkty.
Ełka Team – Alma Miedźna 3:3 (0:0), br. Ogorzały 31’, Mika 33’, Kiecok 37’ – Hofman 22’, 29’, Sochacki 34’
Skład: Kościelny – T. Kroczek, S. Krawczyk, Ogorzały, Mika, Kiecok, Kędzior, Gandyk
Żółta kartka: Kościelny (13’)