Na start rundy wiosennej przyszło nam się mierzyć z liderem ligi. Elbud Pszczyna, bo o nich mowa, jest kontynuacją zespołu Mieszko Pszczyna, ale patrząc na obecny skład, trzeba przyznać, że po Mieszku wiele nie zostało. Obecnie zespół Elbudu składa się głównie z byłych ligowców, mających swoją piłkarską przeszłość głównie w Zniczu Jankowice. W obliczu braku nominalnego bramkarza, w Elbudzie w bramce stanął Tomanek.
Mecz rozpoczęliśmy wyczekiwaniem rywala na własnej połowie. Miała to być recepta na końcowy sukces, gdyż tym sposobem w rundzie jesiennej okazaliśmy się jedynym pogromcą obecnego lidera.
Podobną taktykę przyjął nasz niedzielny rywal. Taka postawa obu drużyn sprawiła, że początek spotkania był dość spokojny. Co jakiś czas jedna z drużyn próbowała przedostać się pod pole karne przeciwnika, stosując pozycyjny atak. Niestety jako pierwszy piłkę z siatki musiał wyjmować „Menda”. Po nieszczelnym kryciu w polu karnym straciliśmy bramkę i musieliśmy odważniej ruszyć do ataku. Kilka minut później zdołaliśmy wyrównać. Debiutujący w naszym zespole „Papaj”, dograł z prawej strony do nadbiegającego „Teveza”. Ten wykorzystał sytuację sam na sam z Tomankiem. Jednak wynik remisowy długo się nie utrzymał. Minutę po wyrównaniu znów byliśmy na stracie. Drugą asystę zanotował najlepszy strzelec ligi, Żupa.
W drugiej połowie zaatakowaliśmy śmielej. Świetną sytuację miał Kędzior. „Wieri” obsłużył go dobrym podaniem, lecz w sytuacji sam na sam górą okazał się Tomanek. Zamiast wyrównania straciliśmy kolejną bramkę. Po szybkiej kontrze do siatki trafił Żupa. Zdołaliśmy odpowiedzieć trafieniem na 2:3. Znowu w roli asystenta wystąpił Mika, a w roli strzelca „Tevez”. Takim rezultatem zakończyło się dość wyrównane spotkanie. Było widać, że rozgrywki dopiero są wznowione, ponieważ gra obu zespołów nie miała jeszcze odpowiedniego tempa. Przy odrobinie większej agresji i lepszej skuteczności, z tego meczu mogliśmy wyjść z choćby jednym punktem. Przegrywając z Elbudem, jesteśmy już 9 punktów za nimi, co stawia nas w bardzo trudnej sytuacji w kontekście obrony mistrzostwa.
Ełka Team – Elbud 2:3 (1:2), br. Ł. Osemlak 12’, 35’ – Moric 8’, Moń 13’, Żupa 28’
Skład: Mendrok - Kędzior, S. Krawczyk, Mika, Ogorzały, Ł. Osemlak, T. Wala, Wiera