Od początku narzuciliśmy nasz styl gry mając kompletną kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Już w 3 minucie „Kieca” strzałem głową po zagraniu piłki z autu znalazł drogę do bramki. Chwilę później było już 3:0 – najpierw na listę strzelców wpisał się „Papaj”, a chwilę potem Łukasz Kędzior. W samej końcówce pierwszej połowie bramkę zdobył „Piter”, a potem „Majki” wykorzystał rzut karny po wślizgu w polu karnym.
Odrobina rozluźnienia na początku drugiej połowy skutkowało bramką dla rywali. My jednak szybko odpowiedzieliśmy za sprawą „Teveza”. Potem padła bramka kuriozum – rywale mieli rzut rożny, zagrali piłkę wzdłuż linii bramkowej. Tam „Kret”, pełniący w tym meczu rolę bramkarza, chciał wykopać piłkę, ale ta w jakiś sposób podkręciła się na jego nodze i nad nim przeleciała. My jednak do końca graliśmy swoje i ładnej urody była też ostatnia dla nas bramka, gdy „kroki” wyrzucił z autu piłkę do „Pitera”, ten od razu głową zagrał do „Papaja”, a ten w pełnym biegu sobie ją przyjął i huknął pod poprzeczkę. Rywale w samej końcówce meczu zdobyli jeszcze bramkę, ale była to już tylko „kosmetyka” wyniku.
Awansowaliśmy do kolejnej rundy, w której dojdzie do derbów Starego Miasta – zagramy z Relaksem!
Ełka Team – BKR 7:3 (5:0), br. Mika 6’, 29’, Kiecok 3’, Kędzior 8’, Ogorzały 17’, Majewski 19’-k., Ł. Osemlak 25’ – Żemła 21’, Krętosz 27’-samob., Drzyzga 39’
Skład: Krętosz – T. Kroczek, S. Krawczyk, Ogorzały, Majewski, Mika, Kędzior, Kiecok, Ł. Osemlak