Starcie z Cadi-Carem miało być pierwszym ligowym zwycięstwem na wiosnę. Tym samym chcieliśmy przerwać złą passę trzech ligowych porażek z rzędu. Patrząc na liczbę zawodników, którzy w niedzielne popołudnie przybyli na spotkanie, zwycięski scenariusz robił się coraz bardziej możliwy. Jednak już nie raz przekonaliśmy się, że liczba zawodników danego zespołu, nie odzwierciedlała poziomu gry.
Cadi-Car mecz rozpoczął w piątkę. Szósty zawodnik dojechał chwilę po zdobyciu przez nas pierwszej bramki. Strzelanie rozpoczął „Kędzi”. Kilka minut później Cadi-Car zdołał doprowadzić do remisu, przy zbyt biernej naszej postawie w obronie. Jednak taki wynik utrzymał się zaledwie przez chwilę. Na 2:1 trafił „Papaj” i od tej pory do bramki trafialiśmy tylko my. Do przerwy dołożyliśmy jeszcze trzy trafienia.
Druga odsłona była istnym festiwalem bramek. Po przerwie szczególnie wyróżnili się „Papaj” z „Wierim”. Ten pierwszy w drugiej połowie strzelił cztery bramki, zaś „Wieri” upolował hat-tricka. Do wymienionych strzelców swoje trafienia dodali „Tevez”, „Kieca” oraz „Wafel”. Poza imponującą skutecznością w naszej grze można było dostrzec wiele dobrego. Grę kreowaliśmy starannie i cierpliwie, a w naszych poczynaniach było widać także pomysł na grę. Po dwóch wygranych weekendowych spotkaniach (PL i PALP) wydaje się, że powracamy na dobrą drogę. Tak samo jak pozytywne wyniki spotkań, cieszy styl w jakim odnieśliśmy te zwycięstwa.
Ełka Team – Cadi-Car 14:1 (5:1), br. Mika 8’, 23’, 31’, 33’, 35’, Wiera 21’, 22’, 30’, Ł. Osemlak 15’, 18’, Kiecok 17’, 38’, Kędzior 3’, S. Krawczyk 37’ – Salamon 7’
Skład: Mendrok - Gandyk, Kędzior, Kiecok, S. Krawczyk, Majewski, Mika, Ogorzały, Ł. Osemlak, Wiera
Autor: Tevez