Mecz zaczęliśmy znakomicie bo już po kilkudziesięciu sekundach prowadziliśmy 1:0. Piłkę z autu w pole karne wyrzucił „Papaj” a tam na drugim słupku z woleja uderzył „Tevez”. Dalej próbowaliśmy prowadzić grę, ale raz po raz Alma tworzyła groźne kontry. Jedna z nich przyniosła efekt bramkowy – na lewym skrzydle przedarł się ich zawodnik i uderzył na naszą bramkę. „Menda” odbił jeszcze piłkę, ale ta wpadła ostatecznie do naszej bramki. Mogło być jeszcze gorzej, bo w jednej z akcji „Menda” źle oszacował tor lotu piłki po odbiciu od murawy. Ta dostała poślizgu i „Menda” w ostatniej chwili ją jeszcze odbił a ta następnie odbiła się od słupka. Dopadł do niej napastnik Almy, ale na nasze szczęście spudłował. Z naszej strony groźnie z dystansu strzelał „Wafel”, piłka zmierzała do bramki rywali, ale bramkarz świetnie się rzucił i zdołał ją sparować do boku. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
Po zmianie stron znów szybko przejęliśmy inicjatywę. W jednej z akcji zablokowany był jeszcze „Papaj”, ale piłkę wywalczył „Wafel” i zagrał ją w polu karnym znowu do „Papaja” a ten dopełnił formalności. Minutę później po wrzutce z autu piłkę w polu karnym ręką zagrał jeden z zawodników Almy i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym jego egzekutorem okazał się „Egon”.
Alma po rzucie wolnym miała okazję do zdobycia bramki kontaktowej ale Szymon Głąb trafił w poprzeczkę. My też „obiliśmy” bramkę rywali – najpierw w nogi wychodzącego bramkarza trafił „Egon”, a dobijający piłkę ”Kroki” trafił w słupek. Wynik spotkania ustalił „Tevez” – odebrał piłkę obrońcy na prawym skrzydle po czym uderzył na bramkę zasłonięty przez 2 innych zawodników, którzy próbowali mu odebrać piłkę. Płaski strzał po ziemi wystarczył by pokonać bramkarza Almy.
Kolejna ważna wygrana, umacniamy się na fotelu lidera, choć przed nami kolejne duże wyzwania.
Ełka Team – Alma Miedźna 4:1 (1:1), br. Ł. Osemlak 1’, 35’, Mika 22’, Czernecki 24’-k. – Sochacki 10’
Skład: Mendrok – T. Kroczek, S. Krawczyk, Gandyk, Mika, Ł. Osemlak, Czernecki, Majewski