Belfer Team jest srebrnym medalistą ubiegłorocznego sezonu. Królem strzelców został wówczas reprezentujący ich barwy Michał Puchała z dorobkiem 35 bramek. Teraz jednak ich najlepszy strzelec reprezentuje barwy Sentymentu Goczałkowice na czwartym froncie, a Belfrom idzie jak po grudzie. Obecnie zajmują ostatnią pozycję w tabeli, a jedyne punkty zdobyli zwyciężając POSiR 5:4.

Na pewno nie tak sobie wyobrażali ten sezon. Ale już w tym sezonie zdecydowanie ulegali takim zespołom jak Suszec (0:8) oraz Profi (1:7), a przed nimi jeszcze spotkania z głównymi faworytami – Elbudem, All Starsami i Ośrodkiem nad Dokawą. Mają najgorszy bilans bramkowy spośród pierwszoligowców i zdobyli jak do tej pory najmniej bramek. Drużyna została przebudowana jednak jak do tej pory nie uchwycili właściwego rytmu.

Dla nas najważniejszy jest powrót do tego stylu, który prezentowaliśmy na początku sezonu. Miejmy nadzieję, że ostatnia sromotna porażka była jednorazowym „wyczynem”. Choć przyznać trzeba, że morale zespołu po tamtej porażce dramatycznie spadło. Nie można się jednak załamywać – do końca rundy zasadniczej zostały jeszcze cztery mecze, w których można zdobyć aż 12 punktów i naszym celem jest zgromadzenie ich jak najwięcej. Dobrze byłoby zakończyć ten rok kalendarzowy miłym akcentem.

Pozostałe mecze: